wtorek, 3 lutego 2015

Wspomnienia - Rabat

Przez prawie rok mieszkałam w Rabacie, w Hay Fath. To taka nieduża dzielnica, bardzo urokliwa tętniąca życiem latem, ale nudna w pozostałe pory roku, bo wszyscy wyjeżdżają po wakacjach do domów. A dla mnie to był najpiękniejszy okres. Codziennie chodziłam z mężem na ocean, do pokonania było kilometr drogi. Wokół nie było nikogo, tylko ja i ocean. Mogłam godzinami siedzieć na skalistym wybrzeżu i patrzeć na bezkresną przestrzeń oceanu.


 ON zawsze był inny. W czasie odpływu  (a na oceanie one są duże) można było po skałach zejść niżej. Ale trzeba było uważać, czasami ocean wydawał się spokojny, jak duży basen  i nagle nie wiadomo skąd  przychodziła wysoka fala, trzeba było uciekać. Było przy tym dużo śmiechu i adrenaliny, bo skały były śliskie, a odpływająca fala mogła zmyć do środka....







Wpis 3 do blogu "Podróż do Maroka" pod tytułem : Rabat - Stolica Maroka
Maroko

2 komentarze:

  1. Bardzo mi się podoba ten blog. Pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za komentarz.
    Postaram się regularnie pisać :)

    Serdecznie zapraszam

    OdpowiedzUsuń